Wygrana ze Skrzyszowem!

Zasłużone zwycięstwo po ciężkim meczu z Gwiazdą Skrzyszów odniosła wczoraj nasza drużyna. Najpierw prowadziła 2:0, potem remisowała 2:2, by w końcówce wyszarpać zwycięstwo 3:2.

Pierwsza do ataku ruszyła drużyna gości - po kontrze zza pola karnego uderzał Szymon Gardawski, ale na posterunku był Leszek Romański, bramkarz Czernicy. Później przyjezdni szukali szczęścia po rzutach rożnych, ale bezskutecznie - wszystkie były kasowane przez naszą drużynę. W końcu do ataku w końcu ruszyła Czernica. W 14. minucie z lewej strony Zameczek wywalczył rzut wolny, który wykonywał Aleksander Szweda. Czernicki skrzydłowy tak dośrodkował, że piłka wszystkich przeszła i wpadła do bramki - 1:0. W 23. minucie było już 2:0. Zaczęło się od zamieszania podbramkowego, gdzie strzały oddawali Paweł Sękowski i Mateusz Pawlak, w efekcie czego ten drugi wywalczył rzut rożny. Z kornera dośrodkował Szweda, a głową piłkę w bramce umieścił Karol Bochenek. Goście kontaktowego gola zdobyli w 35. minucie. Grzegorz Porwoł otrzymał długą piłkę, ale był pilnowany przez Kamila Smala. Postanowił więc wycofać futbolówkę i... trafił nią w rękę naszego stopera. Rzut karny pewnie na bramkę zamienił Gardawski. Piłkarze Gwiazdy po tym golu nabrali trochę animuszu i próbowali z dystansu ostrzeliwać bramkę Zameczku (m.in. najlepszy w ekipie rywala nasz były zawodnik Norbert Franke), ale nieskutecznie. "Norbi" próbował rozerwać kilka razy naszą defensywę także swoimi firmowymi rajdami, ale był zatrzymywany przez defensywę Czernicy. Swoje szanse w pierwszej połowie miał jeszcze też Zameczek, ale Sebastian Markiewicz trafił w poprzeczkę, a po wrzutce z rogu w wyśmienitej sytuacji Smal strzelał głową i spudłował. Tuż przed przerwą bezskutecznie zaskoczyć Romańskiego próbował inny nasz były zawodnik - Arkadiusz Styczeń.

Druga połowa rozpoczęła się od wyrównującej bramki. Prostopadłe podanie otrzymał Franke, który ruszył na bramkę i mimo asysty Smala zdołał umieścić piłkę w siatce. Potem w grę wkradł się głównie chaos, dużo było walki, szarpania, ale sytuacji niewiele. Dla gości sytuację miał m.in. Gardawski ale jego strzał obronił doskonale spisujący się w tym meczu Romański. Po drugiej stronie boiska Smal w dobrej sytuacji został zablokowany, a uderzenie z bliska Pawlaka obronił golkiper Gwiazdy. W 81. minucie Czernica odzyskała prowadzenie. Znowu wszystko zaczęło się od Szwedy, który z rzutu rożnego krótko podał do Markiewicza, a ten wrzucił piłkę na długi słupek, gdzie Patryk Krzysztoń wyprzedził obrońców i z bliska głową wpakował piłkę do bramki - 3:2! Przyjezdni próbowali wyrównać, ale ich wrzutki w pole karne były wybijane przez naszą obronę, a szarżującego na bramkę Porwoła zatrzymał wślizgiem Krzysztoń. W doliczonym czasie gry po kolejnej wrzutce i zamieszaniu znowu dobrze spisał się Romański i Czernica dowiozła jednobramkowe prowadzenie do ostatniego gwizdka sędziego.

2022.09.10, godz.16:00 LKS Zameczek Czernica - LKS Gwiazda Skrzyszów 3:2 (2:1)
1:0 - Aleksander Szweda (14.)
2:0 - Karol Bochenek (23. asysta Aleksander Szweda)
2:1 - Szymon Gardawski (35.)
2:2 - Norbert Franke (48.)
3:2 - Patryk Krzysztoń (81. asysta Sebastian Markiewicz)
Czernica: Leszek Romański - Michał Świdergoł, Kamil Smal, Patryk Krzysztoń, Krzysztof Łaciok - Aleksander Szweda (93. Patryk Łanoszka), Karol Bochenek, Sebastian Markiewicz, Mateusz Pawlak (90. Szymon Łanoszka) - Marcin Sobczak (87. Rafał Mazur), Paweł Sękowski (50. Patryk Wróbel).
Skrzyszów: Szymon Sitek - Jakub Danieluk (86. Konrad Kurasz), Norbert Franke, Szymon Gardawski (71. Kacper Surowiec), Bartosz Lubszczyk, Grzegorz Porwoł, Michał Rymer (67. Dawid Brodawka), Paweł Sadowski, Mirosław Stabla, Arkadiusz Styczeń, Radosław Żbikowski (88. Robert Żbikowski).
Żółte kartki: Sobczak, Krzysztoń, Wróbel - Danieluk.